O 7:00 obudziła mnie kochana p. Kinga 😀 i zaczęła mi mówić coś o aniołach że mam robić 😀
co z tego że miałam jeszcze godzinę spania? 😛
ooo nuta od Dejva, pozdrówka hehe ^^ pamiętam — przyjechałam i mi puścił, ale z nim to zawsze muzyczką się wymieniam 😉
hehe na tym to polega on mi ja mu i sobie słuchamy 😀
Dziś 6 grudnia i jak to jest spędzać Mikołajki w MOWie ? Nawet ujdzie, daję radę. Co prawda nie ma buta na parapecie, nie ma mojej czerwonej skarpety z pieskiem hehe :p a najważniejsze to… nie ma mojej rodziny.
Nie ma życiorysu bez błędów
W święta w domu mnie nie będzie.
Postaram się o ferie.
Chyba mi się uda.
Jak nie to dopiero w kwietniu pojadę.
Normalność, idzie się przyzwyczaić, że w domu być nie mogę 🙂